21 kwietnia 2015

Bo ja ciągle dzieckiem jestem

Każdy z nas ma trochę z dziecka. A przynajmniej dzieckiem znów chciałby być. Kto nie pamięta wspinania się po drzewach, chowanego albo berka? Kiedy najgorszą groźbą było ' bo zaraz powiem mamie '. Wiele godzin spędzonych na dworze, bawiąc się wesoło z innymi, nie myśląc o niczym, nie przejmując się, co przyniesie jutro. Wszystko wydawało się być ogromne, nowe, nieznane. Wspaniałe to było życie, być takim małym dzieckiem. Patrzę na swoje siostry i często po cichu zazdroszczę im tego, że jeszcze mają przed sobą wiele lat dziecinnej zabawy. Są jednak pewne rzeczy, które potrafią choć na chwilę przenieść do wspomnień dzieciństwa, rzeczy, które uwielbiałam będąc mała, które uwielbiam i dziś.


BAJKI

Pamiętam schody, które pokonywałam żeby dostać się do kolegi. Te trzy piętra wydawały się być długą drogą do przebycia, ale miałam swój cel. Pukałam do drzwi, czekając aż mama mojego kolegi otworzy przede mną drzwi i wpuści do środka przed wielki ekran, który zabierał mnie w świat bajek na całe dnie. Tata mojego kolegi nagrywał wszystkie bajki na kasety, a później wsadzał je do video i pozwalał nam siedzieć od rana do wieczora, oglądając Disney'a. Te niezapomniane chwile z bajkowymi postaciami zabierałam ze sobą nawet do snów. Śniłam, że poznałam Kopciuszka, któremu pomogłam posprzątać cały dom, nieważne, że miałam trzy latka. Śniłam, że udało mi się uratować Mufasę, który wyrozumiałymi oczami dziękował mi za pomoc. Bajki były częścią mnie i jestem szczęśliwa, że mogłam na nich się wychowywać. Kiedyś dla samego oglądania kolorowych scen i uśmiechania się do postaci, marząc, by być na ich miejscu. Teraz rozumiejąc przesłanie płynące z bajek, lubię powracać do nich parę razy w roku, by móc odprężyć się przed ulubionymi wspomnieniami. 


HARRY POTTER


Miałam siedem lat, gdy podwędziłam tą książkę z półki mojego taty, którą dostał na urodziny. On odłożył ją i nie zaglądał, mnie zaś zaciekawiła okładka, która od razu rzuciła się w oczy. Harry Potter był pierwszą książką, która zagościła w moim życiu. To ona spowodowała, że pokochałam czytanie. Kiedy teraz znajomi mówią, że nie lubią czytać, bo lektury, ja z uśmiechem na twarzy myślę o tym jaką byłam szczęściarą, że złapałam najpierw za Harry'ego :) To jest tak książka, która znajduje się na pozycji pierwszej w mojej liście i wątpię, by coś zdołało ją zepchnąć niżej. Całą serię przeczytałam cztery razy i pewnie na tym się nie skończy. Zawsze zdołam wychwycić coś, co wcześniej mi umknęło, a przeżywanie kolejny raz losów postaci nigdy się nie nudzi. Prezent dla taty okazał się wspaniałym prezentem dla mnie. Pomógł mi nauczyć się czytać, gdy w zerówce miałam z tym ogromne problemy, a także dzięki mam dużą styczność z książkami. Poznałam książkowy świat, który często pomaga mi, gdy jestem smutna czy zmęczona. Mogę zapomnieć o całym naszym świecie i na chwilę być gdzie indziej. 





Brak komentarzy :

Prześlij komentarz