29 maja 2015

Stres - nieodłączny kompan

Ostatnio wiele z was w komentarzach napisało, że również nie potrafi stawiać czoła stresowi tak jak ja. W mieszkaniu mojej rodzinki znalazłam książkę Sekrety Zdrowia, która nieco rozjaśniłam mi pojęcie stresu. Gdzieś w podświadomości wiedziałam o takich rozwiązaniach, ale dopiero teraz wygląda to klarowniej, dlatego też z chęcią podzielę się z wami wskazówkami. Mam nadzieję, że po dostarczonych informacjach będziecie umieli sobie poradzić, a nawet czerpać korzyści ze stresu.

26 maja 2015

Szczęściarz

Przychodzi czas kiedy mam ochotę na książkę o miłości, która jest prawdziwa i dojrzała, nie przyprawiona kolorową tęczą, lecz życiem. Nie przepadam za małostkowymi opowieściami, wyolbrzymianiu wiecznie niekończącego się zauroczenia, bo codzienność jest zupełnie inna niż w takich książkach, a odrywanie się od świata, by zatopić się w bajkowym świecie wolę poczuć oglądając Disneya. W takim momencie na pomoc przychodzi pewien autor, którego książki niesamowicie doceniam, pochłaniając je w zawrotnym tempie. Nicholas Sparks jest niezawodny i niezastąpiony, sięgając po Szczęściarza wiedziałam, że się nie zawiodę. 

25 maja 2015

Przegląd tygodnia 03/05

Za oknem szaro i ponuro, oczy od rana proszą się o chwile snu, a mózg domaga się drugiej kawy, żeby móc wypić jeszcze trzecią wieczorem, nieładnie... Mimo wszystko humor dopisuje, matury nareszcie się skończyły, więc można odsapnąć i pełni poświęcić się swoim zainteresowaniom. Mam w zanadrzu parę planów dotyczących mojego małego miejsca w sieci, a jednym najważniejszym będzie przeniesienie go już wkrótce na swoją domenę. Jestem z tego powodu bardzo zadowolona, bo to już taki skok na głębszą wodę, nie ma, że brak czasu czy nie chcę mi się. Zamierzam dawać od siebie jeszcze więcej, byście nie mieli na co narzekać (mam nadzieję, że jak dotąd i tak z chęcią tu wpadaliście). Kolega jest programistą i zgodził się mi pomóc, za co jestem ogromnie wdzięczna, bo samej nie dałabym rady. Prędzej bym wpadła w depresję, popełniając po drodze tysiąc błędów niż stworzyła coś sama :)

22 maja 2015

LIEBSTER BLOG AWARD

Do zabawy zostałam nominowana przez Chabrowe wariacje, bardzo dziękuję. Postaram się jak najwięcej odpowiedzieć na jedenaście pytań :)


Zasady:
"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował." (Nie wiem czy dam radę nominować 11 osób, ale spróbuję :D)

19 maja 2015

I dreamed a dream

Nie miałam okazji oglądać Nędzników, a szkoda. Zamierzam to jak najszybciej nadrobić, chociażby dla usłyszenia piosenki I dreamed a dream w wykonaniu Anny Hathaway. Chciałam dzisiaj usłyszeć jak zaśpiewał Hugh Jackman w Nędznikach i zdecydowałam się jeszcze na odsłuchanie właśnie tej piosenki, która mnie urzekła. Siedziałam ze złączonymi dłońmi przyciśniętymi do ust, przeżywając muzyczną ekstazę. Wiedziałam, że moja ulubiona aktorka ma potencjał, ale dopiero dzisiaj odkryłam jak duży ten potencjał w niej tkwił, przeradzając się w fenomenalny talent. Obiło mi się o uszy, że dostała Oscara za graną rolę, ale nie brałam pod uwagę dlaczego właśnie ona go dostała i nie potrafię zrozumieć, co mnie zatrzymało, żeby nie obejrzeć Nędzników. Zwykle starałam się zobaczyć każdą odegraną przez Annę rolę, ponieważ aktorka skradła moje dziecinne serce grając Mię Thermopolis w Pamiętniku Księżniczki. Człowiek przez całe życie popełnia błędy, przy okazji piąty raz potykając się o te same :)

18 maja 2015

Przegląd tygodnia 02/05

Zawsze nie mogłam doczekać się maja, w którym będę mogła powitać słońce i pomimo alergii cieszyć się calutkim miesiącem. Tym razem maj odbiera mi całą energię, chodzę zmęczona pewnie wyglądając jak odrażające zombie, a decyzja o odstawieniu codziennego picia kawy wcale mi tego nie ułatwia. Tak naprawdę nie mam pojęcia dlaczego aż tak jestem padnięta, może matura, a może po prostu tegoroczny klimat? Nie wiem. Ten tydzień zapowiadał się być udany, ale wyszło troszeczkę inaczej. Nie zawsze człowiek dostaje to czego chce, a sytuacja na wozie w końcu zmienia się pod wozem. Trzeba umieć przygotować się na najgorsze i przeżyć ten gorszy okres, bo rozpaczanie niestety w niczym nie pomoże. W końcu zawsze wychodzi słońce :)

17 maja 2015

Moja słabość

Wrażliwość jest błogosławieństwem, zarówno granicząc z przekleństwem. Między nimi przebiega niewidzialna linia łatwa do przekroczenia, powodując rozgardiasz. Wraz z wrażliwością dostajesz w prezencie empatię, ułatwiającą ci zrozumienie drugiego człowieka, kosztem niebotycznie dużej ilości czasu, który zostanie przepłakany. W końcu jesteś podatny na zranienia, manipulację twoją osobą i brak swojego zdania, po cichu podporządkowując się innym. Nachodzi cię ochota rzucić wszystko w cholerę, zaczynasz przeklinać los, który ma chorą frajdę z patrzenia na twoją bezsilność.Widzisz więcej negatywnych stron tej cechy, przestając dostrzegać jakiekolwiek dobre. Jednak dopiero poczucie winy, dołączone do empatii, które przychodzi ze zdwojoną siłą w nieodpowiednim momencie powoduje wewnętrzną rozpacz. Na chwilę, na dłużej, cały czas. Odbiera chęci, zostawiając nieprzyjemne wrażenie niechcianego. Zaraz, zaraz, stój!

14 maja 2015

Zielono mi, czyli mój rok w Irlandii #06

Będąc małym dzieckiem pragnęłam Halloween, ale wiecie, takiego prawdziwego, amerykańskiego. Oglądając różne filmy, gdzie przewijała się scena z dziećmi przebranymi w kolorowe stroje, z ogromnymi uśmiechami zbierające cukierki, marzyłam o swoim niesamowitym, jedynym w swoim rodzaju przebraniu. Pewnie gdybym miała okazję, złapałabym za strój rajdowca, którym w tamtych czasach chciałam być i wesoło biegała po ulicy z innymi dziećmi. Niestety, zachodnie Halloween do tej pory jest krytykowane w Polsce (mimo, iż Dziady A.Mickiewicza zawierają sceny rodem z tych jakże pogańskich obrządków, a lektura cholernie obowiązkowa...). Będąc w Irlandii w końcu miałam przyjemność zobaczyć tą całą bieganinę, ale nie mogłam w niej uczestniczyć...

10 maja 2015

Zdrowszy tryb życia

Zawsze śmieszyły mnie negatywne komentarze pod postami Chodakowskiej. Rozumiem, że jest to dla niektórych kontrowersyjna osoba, ale żeby kogoś nienawidzić nawet go nie znając? Kobieta robi to co kocha, w czym najlepiej się odnajduje, a wiadomo, tam gdzie miłość do swojego hobby i spełnione marzenia, tam wyszydzanie i wytykanie palcami. To prawda, nie podchodzą mi jej ćwiczenia, a na jej wiecznie idealnie umalowanej twarzy, nawet po najcięższym treningu nie spływają krople potu, co troszkę mnie drażni, ale to nie powód, bym miała zaraz wejść na Facebooka i zaczęła wytykać najdrobniejsze błędy. Wiele razy włączałam filmiki Chodakowskiej i próbowałam ćwiczyć razem z nią, ale za każdym razem poddawałam się i przerzucałam na Mel B, którą skromnie uwielbiam :) Podejście do ćwiczeń, wesołe komentarze i widoczne zmęczenie bardzo mi odpowiadają.

9 maja 2015

Zielono mi, czyli mój rok w Irlandii #05

Lekcje z Eweliną (nauczycielką-polką, która uczyła mnie raz w tygodniu angielskiego) bardzo mile wspominam. Sympatyczna, cierpliwa i młodzieżowa, od razu ją polubiłam. Kiedy potrzebowałam pomocy w lekcjach bądź nie rozumiałam pojęć z niektórych przedmiotów, zawsze była chętna zerknąć do mojego zeszytu i wytłumaczyć. Pamiętam jak spytała się czy chciałabym chodzić na zajęcia teatralne, na których była pomocną ręką prowadzącej. 

6 maja 2015

Przegląd tygodnia 01/05

Przepraszam was za dłuższą nieobecność, ale trzy dni matury były bardzo męczące i jedyne co robiłam wracając do domu to spanie, a jak niespanie to coś tam próbowałam sobie powtarzać. Bardzo możliwe, że niestety matematyka nie poszła po mojej myśli i spotkam się z nią w sierpniu. Byłam na to nastawiona, więc nie wkurzyłam się ani nie posmutniałam, gdy porównywałam moje wyniki do tych ze strony CKE :) Najważniejsze to dobre podejście, prawda? 

2 maja 2015

Welife

Zgodnie z moją obietnicą, w dzisiejszym poście przybliżę wam, co to jest welife.tv i czym oni się zajmują. Bodajże trzy tygodnie temu dostałam e-maila z pytaniem o współpracę (jak pisałam, całkiem nietypową), na którą bez większego wahania wyraziłam zgodę. Jeżeli TY również chcesz się przyłączyć, zapraszam :)