12 kwietnia 2015

Czekolada dobra na wszystko

Proszę pana, proszę pani, może czekolady? Proszę, częstujcie się do woli, dziś jej święto, więc trzeba je należycie świętować. Proszę za mną - O czekolado, ty moja miłości... zaraz, zaraz, dla mnie okropności! Nie sprzeczajmy się moi mili, zapraszam na wpis arcymiły :)














Gdy jest ci smutno, sięgasz po czekoladę, przecież ona poprawia humor, tak słyszałeś. Gdy jesteś szczęśliwy, łapiesz za czekoladę, dobry humor nie opuści cię. Wszelkiego rodzaju : orzechowa, biała, mleczna, turkusowa, a nawet i kosmiczna. W różnej postaci, gdy tabliczka zdąży się znudzić. Zachce ci się pić, dolej wody,  mleka, a może nawet i alkoholu, płynne szczęście gwarantowane. Brak pomysłów jak ugościć znajomego? Eee tam, skocz po czekoladę, przecież każdy ją, lubi, a ładnie podana smakuje jeszcze lepiej.

Ja nie przeczę, chcesz jeść, jedz. Chcesz pić, pij, ale pogłoska, że poprawia humor? Serio, dałeś tak się podpuścić? Popraw go sobie oglądając komedię albo posłuchaj tego wariata obok, co cię tak lubi zaczepiać na przystanku, tak dokładnie, on na bank sprawi, że humor ci wróci, ale czekolada?

Potraktujmy czekoladę jako przyjemny element do zjedzenia, natomiast nie jako panaceum na wszystko i cudowny środek. ~ dr hab. Bogdan Doleżych
Poprawić może ci humor jak każdy inny posiłek, ale chodzi tu raczej o walory smakowe, o to, że po prostu ci smakuje i przez to czujesz się lepiej. Czysto psychologicznie. Po prawdzie dostarcza masy energii, ale dieta oparta na samej czekoladzie byłaby głupotą. Nie zamierzam cię do niej zniechęcić, nigdzie nie napisałam ' czekolada jest be, nie jedz jej wcale ', bo sama mam do niej słabość, ale warto poznać prawdę niż pocieszać się myślą, że czekolada jest dobra na wszystko i jeść ją tonami :) Po troszku, raz na jakiś czas, nie za dużo i nie wcale, bo po co masz się niepotrzebnie katować? Spróbuj, zachęcam.

Ale żeby tak nie chwalić ani nie żalić się nad tą naszą słodkością, kilka ciekawostek na temat pysznie złej czekolady :D


  • Starożytni mieszkańcy dżungli mezoamerykańskiej, odkrywcy i pierwsi koneserzy czekolady zanim odkryli, co można zrobić z samym ziarnem kakao, zainteresowali się jego otoczką – słodką pulpą, zjadaną chętnie przez zwierzęta. Jak przystało na ciepłe i wilgotne warunki, pulpa ta fermentowała. Innymi słowy, była świetnym materiałem na napój alkoholowy. Wino czekoladowe było zatem pierwszym produktem jaki wymyślił człowiek z ziaren tego szlachetnego drzewa. Do dziś współcześni mieszkańcy Meksyku przy okazji ważnych świąt lub rodzinnych uroczystości raczą się tym słodkim trunkiem.
  • Czekolada często była przemieniana w grzeszną czekoladę, ponieważ łatwo było ukryć w niej truciznę, gdyż miała intensywny zapach i smak.
  • Hiszpanie posiadali przez długie lata monopol na czekoladę. Stała się ona tak gorącym tematem, że nie sposób było jej dłużej utrzymać w granicach jednego kraju.
  • Był czas kiedy zastanawiano się czy czekolada jest pokarmem stałym, czy może pitnym przez co trwały niemałe dyskusje nad dopuszczalnością czekolady w poście.

Więcej słodkich informacji na stronie http://www.sekretyczekolady.pl/.

Jak to jest z wami i waszą miłością lub nienawiścią do czekolady? Czy będąc małym dzieckiem, nastolatkiem czy też dorosłym, widząc reklamę ' po ilu kostkach się uśmiechniesz ' myśleliście ' ciekawe po ilu to ja się uśmiechnę ? ' tak jak ja? :D


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz