Wreszcie wiosna na dobre się rozgościła, dzięki czemu humor dopisuje, a uśmiech z twarzy nie zamierza zejść. No i dobrze, nie zamierzam być smutna! Wolę nastawić się do kochanej matury, mając dobre samopoczucie, wtedy podejście też jest inne, a to najważniejsze :)
Moja ' teściowa ' ostatnio kupiła truskawki. Były podejrzanie wielkie, ale tak dawno nie jadłam tych owoców, więc bardzo ucieszyła mnie możliwość zjedzenia tej pyszności. Oczywiście, zrobiłam sobie je z bananem, tak dla osłodzenia dobrze zaczynającego się tygodnia :)
![]() |
I amarantusem :D |
Korzystając ze słonecznej pogody, wzięłam telefon w rękę i goniąc za Tofikiem, robiłam mu zdjęcia. I nie tylko mu, ale głównym modelem był właśnie uroczy kotuś. W sumie to dzięki niemu mam ochotę rozwijać się w tej dziedzinie, bo posiadanie takiej słodkiej, rudej kulki zachęca do uwieczniania jej na zdjęciach :) Wielki misio Brutus też musiał się wam pokazać :D
Przy ogrzewających promykach słońca przyjemnie jeździ się na rowerze. Kiedy tylko mogę, wsiadam na mój ulubiony środek transportu i jadę jak najdalej mogę ( a raczej na ile pozwalają mi moje problematyczne stawy ) ze słuchawkami w uszach. A skoro już o muzyce mowa. Ciągle męczę jedną piosenkę, która za każdym razem powoduje ciarki na ciele, a to, że piosenka została stworzona, by upamiętnić Paula Walker'a potęguje odczucia przy słuchaniu. Wsłuchajcie się w tekst, a zwłaszcza w refren. Jednym słowem : POLECAM :)
To co uwielbiam w wiośnie najbardziej, kiedy wszystko rodzi się do życia. Drzewa kwitną, pojawiają się kwiaty, a w powietrzu czuć aromatyczną woń zakwitających pąków. Jest tylko taki jeden maleńki, malusi mankament. Alergia na pyłki, która nie pozwala w pełni cieszyć się zapachem koszonej trawy... Ale choćbym miała mokry nos i łzawiące non stop oczy, nieważne i tak nic nie zmieni mojej sympatii do tej pory roku.
Zaczęłam grać w Assassina na xbox'ie. Powiem wam, że nie mogłam się doczekać kiedy ta gra wpadnie w moje ręce, ale udało się i mam! Nie gram w nią nie wiem ile godzin, bo irytuje mnie fakt, że jestem w nią słaba, ale nie poddaję się i próbuję, w końcu praktyka czyni mistrze :D W końcu uda mi się niepostrzeżenie zakraść do celu i go zabić, ha! ( taka ze mnie sadystka :D ) Może ktoś z was też lubi tą gierkę? Co sądzicie o Black Flag?
Ostatnio na blogu
We wtorek doszłam do wniosku, że w każdym z nas siedzi trochę z dziecka,
w piątek przyszedł czas na kolejny post z Zielono Mi...,
Polecane linki
- O inspiracji słów kilka - podobają mi się przemyślenia tego dopiero zaczynającego blogera :)
- Codzienność - jeden z postów, z serii Kwiecień w Słowach. Bardzo ciekawie sprecyzowane patrzenie ludzi na swoją codzienność.
- Kiedy zwątpisz - warto przeczytać i oddać się głębszej refleksji.